Behawiorystka mężczyzn

Jak to się stało, że ktoś kto mnie zupełnie nie zna, pięknie podsumował moją pracę? Skąd to się wzięło, że z męskim jest mi tak dobrze. Z męskim we mnie i kobiecym w oczach mężczyzn. Jakie zachowanie działa na mężczyzn?

Zaledwie tydzień przed wyjazdem do Kołobrzegu, przyjaciółka głośno się zastanawiała:

– Dlaczego tak jest, że mężczyźni tak lgną do ciebie? Hmm… Bo ty ich uważnie słuchasz! Jesteś naprawdę ciekawa co mają do powiedzenia… Lubią twoje towarzystwo i 100% uwagi. Potrafisz zaskoczyć. Może masz jasno określone granice.

Z czego to może wynikać?

Lata temu byłam na kursie doskonalenia umysły metodą Silvy. Zrobiłam ćwiczenie, które polegało na wyobrażeniu sobie swojego wewnętrznego domu. W domu nie byłam sama, zaprosiłam kobietę i mężczyznę. Łatwo mi przychodzi wyobrażać sobie takie rzeczy. Usłyszałam:

– Drzwi otwierają się do góry, kogo widzisz?

Najpierw zobaczyłam nogi w dziwnej zbroi. Potem pokazał mi się Husarz, w całej swojej okazałości. Nie mam pojęcia skąd to do mnie przyszło. Ale dźwięk, który rozchodził się przy każdym jego ruchu, skradł moje serce.

Następna miała być kobieta. Ale pojawił się Jezus.

Nie zrezygnowałam jednak z zaproszenia kobiety. Żwawym krokiem wkroczyła przepiękna kobieta, jak Monica Bellucci, z kieliszkiem martini w ręce i papierosem w ustach. Rozłożyła się jak syrena na mojej miękkiej kanapie.

Byłam zaskoczona. Dlaczego męskie jest podwójne?

Przez lata dochodziłam do tego, co każda z postaci pokazuje, jaki wpływ mają na moje życie. Jakie relacje są między nimi? Bo na początku nie było żadnych relacji. Bywali na tych kanapach, ale nigdy ze sobą nie rozmawiali. Myślę, że nawet wręcz pogardliwie zerkali w stronę eleganckiej kobiety w czerwonej kusej sukience.

Namiętnie studiuję ich relacje do dziś. Zaczynam, ciągle od nowa, integrować męską i żeńską biegunowość.

W mojej wieloletniej terapii, procesie indywiduacji, dążę do zintegrowania archetypu męskiego, za pomocą animusa, związanego z wigorem, witalnością, siłą. Dzięki czemu, mam nadzieję, stają się pośrednikiem i źródłem kreatywności i inspiracji.

Animus to taki wewnętrzny obraz mężczyzny w mojej psychice.

Mężczyźni mają animę. Najważniejszym zadaniem, w kontekście wewnętrznej figury o przeciwnej płci, jest udany związek z moim wewnętrznym mężczyzną.

W Sex&Love School Karo Akabal uczę się o wewnętrznym męskim i żeńskim we mnie. Bardzo lubię medytację, którą prowadzi Karo. Do medytacji dołączony jest PDF z pytaniami.

W tym przypadku mój wewnętrzny mężczyzna okazał się awatarem Marka Antoniusza! Wysoki, honorowy, silny itd… Wewnętrzna kobieta to Kleopatra. Oni po prostu się spotkali. Zakochani w sobie, współpracujący, mieli do siebie bezmiar zaufania, każdy ze swoja misją w życiu.

Teraz zaczyna się zabawa!

W realnym życiu spotykam swoje wewnętrze postacie 😉 Czyli mężczyzn lub kobiety, których charakteryzują cechy moich wewnętrznych obiektów. Za każdym razem jestem zszokowana.

Niezależnie od wzorców kulturowych, którym ulegam, wewnętrzna postać jest wyposażona w odmienne jakości od tych, z którymi się utożsamiam. Do mnie należy poznanie tej figury i różnych jej aspektów, zrozumienie jej i zintegrowanie jakości, które niesie. Przynosi mi to poczucie wewnętrznej harmonii: siłę z wrażliwością, emocje z intelektem. Za tym idzie łagodność do siebie i świata, która wpływa na moje relacje.

Odkrywam, z czym się identyfikuję jako kobieta, co jest moją naturą, a co wpojonym mi wzorcem.

Obecność męskich i żeńskich pierwiastków oczywista jest również w filozofii tantrycznej. Męska energia to Shiva: światło, ogień i słońce, intelekt, nastawienie na cel, działanie. Żeńska to Shakti: ciemność, woda, księżyc, emocje, poddanie się naturze, przyjmowanie. Reprezentacje takich archetypowych postaci znajdziemy w naszym wnętrzu.

Nie mam co ukrywać, brakowało mi męskich cech!

W pracy z mężczyznami, chciałabym aby identyfikował mnie obraz animy pod postacią Sophii – mądrości 😊 W relacjach pozwala zobaczyć kobietę z jej pozytywnymi i negatywnymi aspektami, bez zbędnego idealizowania czy demonizowania.

Wracając do behawioryzmu.

To filozofia nauki o zachowaniu ludzi oraz zwierząt. Łączy w sobie elementy filozofii, metodologii i psychologii.  Behawioryzm jest wykorzystywany we współczesnej praktyce psychologicznej, a pozytywne rezultaty terapii behawioralnej zostały potwierdzone naukowo. Daria, moja córka, jest behawiorystką zwierząt. Teraz uczy się w szkole Wojtków. Tam znalazłam pewne predyspozycje i mile widziane cechy, które mogą pomóc w byciu dobrym trenerem czy behawiorystą. Oto 5 kluczowych kompetencje dobrego behawiorysty:

  • Empatia
  • Cierpliwość i umiejętność stawiania małych kroków
  • Zdolności komunikacyjne
  • Chęć ciągłego rozwoju i poszerzania kompetencji
  • Otwarta głowa

Wynika z tego, że kompetencje dobrej trenerki rozwoju osobistego i behawiorystki zwierząt wcale się nie różnią!

Może Tomek miał rację, mówiąc o mnie „behawiorystka od mężczyzn”.

Wyczuwam mężczyzn, bo pracuję ze swoim wewnętrznym mężczyzną. Przyglądam się mojej relacji z tatą i wszystkimi mężczyznami, którzy byli i są dla mnie ważni. Medytuję ze snami. Marzę o animusie, który zbuduje połączenie między moją świadomością i nieświadomością. Teraz odnosi się to do poziomu spójności między moimi instynktownymi potrzebami a możliwością ich zaspokojenia. Dziwnie mi się to rozjeżdża. Logika jest w opozycji do rezultatu. Tylko z męskiego mogę uświadomić sobie poziom spójności, bo potrzebuję przewartościowania, aby bez zbędnych emocji zidentyfikować problem, nie wpadając w schematy. A schematy to już kolejny przepastny ocean pracy. Ech!